PAP podaje, ze Germanwings powróci do Krakowa, natomiast Ryanair podwoi aktywność w Pyrzowicach. Ta pierwsza firma stawia na obsluge ruchu turystycznego i na Slasku i w Zaglebiu rzeczywiscie ten element nie najlepiej wyglada. Szczegolnie czego brakuje w miastach naszego Regionu to jest wieczornego zycia. Na przyklad w Krakowie zycie nocne trwa do poznych godzin i ciagle sie tam cos dzieje ..

"...
Mimo ogólnego spadku wielkości ruchu lotniczego w Polsce, lotnisko Katowice spodziewa się w tym roku wzrostu liczby pasażerów. Dwukrotnie więcej niż rok temu ma ich przewieźć linia Ryanair. Z lotów wycofa się natomiast Germanwings.
Tegoroczne plany przedstawiciele lotniska i Ryanair przedstawili podczas wtorkowej konferencji prasowej w Katowicach. Wiceprezes zarządzającego portem Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego (GTL) Leszek Budka poinformował także, że od połowy czerwca obsługujący trasy do Niemiec Germanwings przestanie operować z Katowic i powróci do Krakowa.
"Ta decyzja była dla nas zaskoczeniem, bo ta linia zaczęła latać z Katowic stosunkowo niedawno, w marcu zeszłego roku, a samoloty miały wypełnienie rzędu 70-75 proc. Być może Germanwings nastawia się w większym stopniu na turystów, stąd wybór lotniska w Balicach" - powiedział Budka.
Swoją aktywność w podkatowickim porcie rozwija natomiast obsługująca stąd połączenia do czterech miast linia Ryanair. W ostatnich dniach uruchomiono połączenie do włoskiej Bolonii, z którego w tym roku ma skorzystać ok. 40 tys. pasażerów. Ogółem linia chce w tym roku przewieźć z i do Katowic 240 tys. pasażerów, wobec niespełna 120 tys. w ubiegłym roku. W pierwszym kwartale 2009 r. Ryanair miał ponad 13 proc. udziału w strukturze przewozów.
"Zakładamy w tym roku ponad 100-procentowy wzrost liczby pasażerów na trasach z i do Katowic, choć ogółem w Polsce prognozujemy spadek liczby pasażerów o ok. 500 tys., wobec 2,8 mln osób obsłużonych w połączeniach z i do Polski w roku 2008" - powiedział Laszlo Marozsi, odpowiedzialny za komunikację w linii Ryanair w Europie środkowo-wschodniej.
W całej Europie ta największa niskokosztowa linia zakłada jednak wzrost liczby pasażerów, z ponad 60 do ok. 67 mln osób.
W Polsce przedstawiciele Ryanair narzekają przede wszystkim na wysokie opłaty nawigacyjne i bierną postawę samorządów - także śląskiego - w organizowaniu wspólnych z linią kampanii promocyjnych.
Leszek Budka z GTL potwierdził, że opłaty nawigacyjne na lotniskach, pobierane przez Polską Agencję Żeglugi Powietrznej, wzrosły około 10-krotnie, z ponad 90 do przeszło 900 zł za samolot. Najtaniej - ponad 600 zł - jest w Warszawie, a w portach regionalnych, także w Katowicach, powyżej 900 zł. Przedstawiciele Ryanair i regionalne lotniska krytykują taką politykę cenową ...."